Muzyka do sklepu bez ZAIKS | Radio internetowe | Darmowa muzyka do sklepu (playlisty z licencją na publiczne odtwarzanie ★bez opłat★ za ?.? zł) SPRAWDŹ SAM! ZAiKS a YouTube Twórcy, wydawcy oraz OZZ-y typu ZAiKS, stanęli przed problemem wypłacania tantiem z muzyki pobieranej i odtwarzanej z YouTube’a. ZAiKS podpisał więc umowę z YouTube’em, który wprowadził nowy model rozliczeń z twórcami, zgodny z licencjami multiterytorialnymi, jakie nakłada unijna „Dyrektywa w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi oraz udzielania licencji wieloterytorialnych online”. Na twórców i wydawców, także tych niestowarzyszonych w ZAiKS-ie, a których ZAiKS reprezentuje na mocy ustawy, nałożono nowy obowiązek – powinni swoje utwory regularnie rejestrować w bazie Stowarzyszenia tuż po ich powstaniu, ponieważ umowa z YouTube nie przewiduje opłat wstecz, tzn. za wcześniejsze odtwarzanie zgłoszonego później utworu. Jednak to nie wszystko – listy utworów z katalogu YT, za które serwis będzie płacił ZAiKS-owi, wymagać będą wstępnej weryfikacji dla ustalenia, które z tych utworów reprezentowane są w danym momencie przez Stowarzyszenie. Dopiero tak zweryfikowana lista będzie podstawą do wypłacenia należnych tantiem. Jeżeli utwór nie został więc zgłoszony do ZAiKS-u to autorzy nie otrzymają za niego wynagrodzenia – nawet jeśli będzie to hit miesiąca. Warto jednak pamiętać, że umowa nie obejmuje utworów umieszczanych przez przypadkowych internautów i nie będą one w żaden sposób spieniężane. Mało tego, ZAiKS ustanowił, że wysokość wypłacanego wynagrodzenia określają właśnie wpływy z reklamy – jeśli będą znaczące, autor będzie miał udział w podziale zysków. Wynagrodzenie twórcom przynoszą jednak wyłącznie te reklamy, które są obejrzane w całości. Jak wyliczane jest takie wynagrodzenie? Aż 55 proc. zarobionej kwoty otrzymuje producent nagrania. Pozostała część, czyli 45 proc., trafia do Google. Z tej kwoty wypłacane są też tantiemy dla twórców. Odtwarzanie muzyki z YouTube w lokalu A jak wygląda sytuacja od strony przedsiębiorców, którzy w swojej restauracji, hotelu, salonie kosmetycznym lub innym lokalu chcą odtwarzać muzykę z YouTuba? ZAiKS wyraźnie odpowiada – „Wykorzystanie muzyki wprost z Internetu jest naruszeniem praw autorskich i pokrewnych. Podobnie, „odbiór” z komputera (utworów, artystycznych wykonań, fonogramów) w takich miejscach, gdzie przebywają klienci (restauracji, pubie, sklepie, hotelu itp.), nie korzysta z ustawowego zwolnienia, a jest objęte licencjonowaniem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi”.
Podane ceny artystów nie zawierają dodatkowych kosztów takich jak opłata Zaiks, koszty dojazdu, hotele, rider techniczny, oświetleniowy czy garderoby. Powyższy cennik nie jest ofertą handlową. Podane przedziały cenowe mają charakter orientacyjny. Szacunkowe ceny ?od? nie zawierają ewentualnego podatku VAT,
Niektóre eventy wiążą się z koniecznością odtwarzania muzyki. Czasami jest to muzyka „na żywo”, jednak zdecydowanie częściej jest odtwarzana „mechanicznie”, tzn. z nośników trwałych, poprzez transfer internetowy itp. Za takie odtwarzanie należy odprowadzić opłatę – tantiemy do właściwej organizacji, np. ZAiKS-u, o ile odtwarzanie wiąże się z korzyściami majątkowymi dla przedsiębiorcy. Często nie zwracamy uwagi na odtwarzanie muzyki w tle, jednak towarzyszy nam ona prawie na każdym kroku. W przypadku eventu uczestnik nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tytułu słuchania muzyki, jednak organizator jest zobligowany do ponoszenia opłat. Należy jednak mieć na uwadze, że opłaty – tantiemy, płatne stowarzyszeniom, są bardzo różne. Potrafią wahać się od kilkudziesięciu złotych, np. w przypadku plenerowego pikniku na kilkadziesiąt osób, do kwot wielocyfrowych, ograniczonych tylko pojemnością sal bankietowych, koncertowych czy stadionów. Jakkolwiek niezgłoszenie wydarzenia, np. wspomnianego pikniku, nie będzie się wiązało z dużą grzywną czy opłatą, o tyle niezgłoszenie koncertu – nawet zespołu, który wykonuje własne utwory – wiązać się może już ze znacznymi, odczuwalnymi konsekwencjami, w tym naruszeniem wizerunku. Na czym polega rola ZAIKS-u? ZAiKS to stowarzyszenie istniejące od 1918 r., powołane przez twórców, mające na celu ochronę ich praw. Próba rozliczenia się przez organizatora wydarzenia ze wszystkimi twórcami, których utwory były wykorzystane w trakcie eventu, byłaby znacznie utrudniona, o ile w ogóle możliwa, dlatego należy uiścić określoną kwotę (tantiemy) Stowarzyszeniu, które to następnie rozliczy się z twórcami. ZAiKS jest jedynym stowarzyszeniem w Polsce, które ma prawo pobierać tantiemy za publiczne wykorzystywanie utworów. ZAiKS jest również członkiem CISAC (Międzynarodowa Konfederacja Stowarzyszeń Autorów i Kompozytorów), zrzeszającego 233 stowarzyszenia autorskie ze 122 krajów. CISAC założony został w 1926 r. przez ZAiKS, a jego celem była wspólna i jednorodna ochrona praw i interesów autorów na całym świecie. Odtwarzanie a wykonywanie Należy odróżnić „odtwarzanie” utworów od ich „wykonywania”. Wykonywanie to w szczególności działania aktorów, recytatorów, dyrygentów, instrumentalistów, wokalistów, tancerzy i mimów oraz innych osób w sposób twórczy przyczyniających się do powstania wykonania – art. 85 ust. 2, ustawy prawa autorskie i prawa pokrewne. Z kolei odtwarzanie to udostępnienie utworu przy pomocy nośników dźwięku lub dźwięku i obrazu, np. muzyka odtwarzana z płyt CD, plików MP3, poprzez internet, nie tylko w zakresie samego audio, ale również wideoklipów. W tym miejscu jako ciekawostkę można wskazać ust. 2 art. 24 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 nr 24, poz. 83 z późn. zm.): „Posiadacze urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego mogą za ich pomocą odbierać nadawane... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? Sześć numerów czasopisma w wersji papierowej, prenumeratę w wersji elektronicznej, pełne archiwum czasopisma online, 4 dostępy do szkoleń / webinariów organizowanych przez redakcję... ... i wiele więcej! Sprawdź szczegóły
Rejestracja koncertu - wydanie na dvd. Tylko ZAiKS? Dzień dobry. Mamy pytanie odnośnie wydania materiału na dvd. Od początku: chcielibyśmy nagrać koncertowe dvd z nowymi aranżacjami piosenek wykonywanych przez Jana Kiepurę. Utwory wykonywane byłyby przez różne zespoły i rejestrowane podczas koncertu.
Czwartek, 23 stycznia 2003 (13:10) Kupując płytę, bilet na koncert, czy nawet prowadząc klub, płacimy za tzw. prawa autorskie. Związek Artystów i Kompozytorów Scenicznych pobiera takie opłaty zgodnie z prawem. Wkrótce owe opłaty mogą sięgnąć absurdu, bo ZAIKS chce, by za odtwarzanie muzyki płacili także taksówkarze: za grające radio czy magnetofon. Taksówka jest miejscem publicznym, czy jednak ZAIKS powinien pobierać opłaty za słuchanie radia w samochodzie? Często z resztą prawie go nie słychać, bo kierowca zwykle ścisza, kiedy ma klienta. Mało tego, nawet jeśli w owej taksówce gra radio, ono także płaci za każdy puszczony utwór. Zatem podwójna opłata? Reporter RMF potwierdził plany ZAIKS-u w krakowskim oddziale związku. Osoba, która odtwarza musi posiadać umowę licencyjną organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, jaką jest ZAIKS - powiedział jego przedstawiciel. Kilka miesięcy temu jedna z polskich firm komunikacji miejskiej próbowała umilić czas pasażerom, puszczając w autobusach radio. Zaraz po pierwszych próbach ZAIKS zażyczył sobie opłat, a pasażerom pozostało nucenie pod nosem... 13:10 opłata dla ZAIKSA?? Co to?, Nauka - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
Muzyka bez ZAIKS do restauracji i salonu kosmetycznego to ważny element marketingu. Sprawdź, jak nie płacić ZAIKS i mieć muzykę w lokalu. Muzyka bez ZAIKS to jak sernik bez rodzynek – jedni lubią, inni nie. Różne instytucje rzucą się na Twój portfel gdy tylko otworzysz lokal. Dziś podrzucam Ci kij, abyś mógł je odgonić. Na początek „ZAIKS”. Doprecyzujmy. Jeśli masz pieniądze, otwierasz restaurację o wysokim standardzie lub inną działalność, gdzie muzyka jest częścią usługi, to nie czytaj dalej. Stać Cię na opłacenie ZAIKS-u. Wyjmij z kieszeni 20 stówek i na rok miej problem z głowy. Poniższy tekst jest dla Ciebie, jeśli masz ograniczony budżet, chcesz zaoszczędzić i dowiedzieć się jak nie płacić ZAIKSowi. Kiedy nie ominiesz ZAIKS-u Są sytuacje, w których puszczanie muzyki bez ZAIKSu jest niemożliwe. Mam tu na myśli: organizacja dyskoteki z DJ-em (chyba, że DJ będzie pracował na kawałkach na licencji Creative Commons), występy zespołów grających covery (chyba, że zespół zagra covery kawałków na licencji CC), karaoke (chyba, że goście będą śpiewać do kawałków na licencji CC), emisja filmu (chyba, że puścisz film kina amatorskiego). Stowarzyszenia dysponują osobnym cennikiem dla każdej z wymienionych imprez. Korzyści opłacania ZAIKS-u Zanim zdecydujesz się nie płacić ZAIKSowi to wiedz, że wszyscy znani twórcy są w nim zrzeszeni. Jeśli chcesz umilać czas swoim gościom puszczając im Grechutę, Dodę czy Bednarka, to płacenie na ZAIKS (i innych ozz) Cię nie ominie. Z kolei gdy markę lokalu kształtujesz na niszową lub gdy muzyka nie jest Twoim głównym tematem działalności, to warto rozważyć mniej znanych artystów. Opłacenie ZAIKSu to koszt rzędu ok. 800zł przy płatności z góry za rok. Biorąc pod uwagę ilość i jakość utworów jakie masz dyspozycji, to nie jest to dużo. Ale po opłaceniu ZAIKS-u do kolejki ustawiają się kolejne stowarzyszenia i związki broniące praw autorskich… Oto lista stowarzyszeń, które podczas kontroli mogą upomnieć się o nieswoje: ZAIKS – stowarzyszenie autorów, SAWP – stowarzyszenie artystów wykonawców, STOART – związek artystów wykonawców, ZPAV – związek producentów audio-video, SFP – stowarzyszenie filmowców polskich, ZASP – związek artystów scen polskich. Najgorsze, że działają zgodnie z prawem. Wszak słuchając muzyki musisz zapłacić nie tylko kompozytorom, ale i wykonawcom oraz producentom. Na dodatek w Polsce w przypadku prawa autorskiego obowiązuje „prawo domniemania”. Czyli jeśli jakiś artysta nie jest w ZAIKS, to przecież niewykluczone, że nie zapisze się doń w przyszłości. A wówczas ZAIKS musi mieć pieniądze, aby mu zapłacić. Zatem puszczanie muzyki bez ZAIKS jest czasami niemożliwe. Chyba, że… Co nieco o uniknięciu ZAIKS-u, STOART i innych pisałem przy omawianiu sposobów na oszczędności w firmie. Polecam tamten artykuł, gdyż jest tam nie tylko o tym jak nie płacić ZAIKSowi, ale również o innych formach oszczędności w firmie. Najprostszym sposobem, aby nie płacić za ZAIKS jest niewłączanie sprzętu grającego :) Zdarzało mi się bywać w miejscach a’la fast food, gdzie nie grało nic. Możliwe jest również posiadanie w barze telewizora i nie płacenie ZAiKS-u – wystarczy nie włączać głosu. Ale jeśli szukasz informacji o ominięciu ZAIKS, to najpewniej taka opcja nie będzie Cię interesowała. Jeśli chcesz umilać czas swoim gościom, to rozwiązaniem jest przejście na licencję Creative Commons umożliwia twórcom udostępnianie własnych utworów na jednym z czterech warunków. Trzy są zupełnie darmowe, a jeden z nich – warunek NC, zabrania udostępniania komercyjnego. Oznacza to, że utworów opisanych tym symbolem: nie możesz używać w swojej knajpie. Wszystkie rodzaje licencji Creative Commons znajdziesz tutaj. Jeśli zdecydujesz się nie płacić ZAIKSowi i postawisz na artystów niszowych, to pozostaje jeszcze wybrać sposób w jaki zdobędziesz muzykę. Są na to cztery sposoby: 1. Radio internetowe z muzyką Creative Commons Jedyne darmowe radio internetowe, które gra muzykę Creative Commons to Radio Wolne Media. A konkretnie ich „Program 2”. Puszczają dużo muzyki zagranicznej, głównie zza naszej wschodniej granicy. No cóż… Pomimo, że wolałem zdawać maturę z rosyjskiego, to jednak lepiej słucha mi się piosenek angielskich. Ale nie zrażaj się i sprawdź sam: Istnieją również płatne radia z muzyką CC. Płacisz za „licencję”, dostajesz login z hasłem i możesz puścić gościom muzykę. Radia te mają dużo szerszą ofertę muzyczną w języku angielskim. Najbardziej znane płatne radia to (ceny brutto): – ceny od 60 zł za kompletną usługę audiomarketingową z dostępem do 14 kanałów tematycznych. Radio jako usługa którego właścicielem jest klient. Radio Muzyka-bez-zaiks zapewnia: – własny, nowoczesny sprzęt odtwarzający, który sam aktualizuje bazę muzyczną, komunikaty, spoty reklamowe, – regularną wymianę i aktualizację muzyki, – darmową emisję spotów reklamowych, – certyfikat potwierdzający brak konieczności wnoszenia opłat do Zaiks/Stoart/Sawp/Zpav, – specjalną naklejkę na drzwi „Tu Muzyka Gra Legalnie”. Sprawdź ofertę radia Muzyka bez Zaiks. – opłata miesięczna to obecnie 55,35zł za lokal do 100m2 (+ za każde dodatkowe 100m2). Cenę możesz zbić do 27,68zł za miesiąc, jeśli opłacisz cały rok z góry. – cena za miesiąc grania to 39zł, za rok z góry – 289zł (24,08zł/m-c), a za 2 lata z góry – 501,84zł (20,91zł/m-c). – cena odtwarzania radia to ok. 61zł za miesiąc. Radio posiada 14 kanałów tematycznych, które możesz w każdej chwili zmienić. Firma oferuje również aplikację na OSX i Android. – światowy potentat. Kiedyś bezpłatny serwis, dziś już zarabiający na muzyce. Ceny od 5 euro do 20 euro miesięcznie w zależności od powierzchni lokalu. Jakość muzyki na światowym poziomie. Cenowo nieźle. Zwłaszcza w porównaniu z kosztami, które trzeba ponieść przy płaceniu na ZAIKS i inne stowarzyszenia. 2. Płyty CD lub MP3 z muzyką Creative Commons Jeśli chcesz puszczać w lokalu sprofilowaną pod gości muzykę i nie być uzależnionym od internetu, to najlepszym wyjściem jest zakup płyty CD lub pendrive z MP3. Możesz wybrać gatunek muzyczny lub wykonawcę i puszczać gościom z odtwarzacza lub komputera. Takie perełki oferują wspomniane wcześniej – 3,69zł za płytę + 35,67zł za dożywotnią licencję, w sumie 39,36zł. – od 20zł do 44zł za płytę z licencją. – w ramach abonamentu za radio internetowe oferuje również możliwość pobrania muzyki na komputer. Pamiętaj, że grając u siebie muzykę CC z radia lub płyty, warto postarać się o certyfikat z firmy u której kupiłeś usługę. Gdy przyjdzie kontrola z ZAIKS, wystarczy pokazać papierek. W razie problemów możesz skontaktować się w/w firmami i poprosić o pomoc. 3. Skomponowanie własnej playlisty W przypadku radia internetowego i muzyki na płytach CD płacisz za swoją wygodę. Otóż możesz sam skomponować sobie muzykę do lokalu. Muzyka bez ZAIKS i innych ozz jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy przeszukać serwisy, które skupiają twórców udostępniających swoje utwory na licencji Creative Commons. Polecam spróbować na: – polska wyszukiwarka – świetna zagraniczna wyszukiwarka Na jest mnóstwo artystów udostępniających swoje utwory za darmo. To samo na Youtube, gdzie w opcjach wyszukiwania możemy zaznaczyć „utwory na licencji CC”. 4. Współpraca z lokalnymi zespołami amatorskimi Jeśli tworzysz undergroundową knajpkę, to alternatywna muzyka bez ZAIKS będzie świetnie pasowała. Puszczanie kawałków młodych kapel i zespołów amatorskich będzie wpisywało się w gusta gości. A także w Twoją filozofię lokalu. Organizowałem w mojej knajpce koncerty amatorskich zespołów, więc podaję kilka sposobów, jak zdobyć namiary na lokalnych twórców: popytać wśród znajomych, zacząć współpracę z lokalnym studiem nagraniowym, które na pewno ma sporą bazę zespołów, przejrzeć lokalne i szkolne koncerty (przed gwiazdami zawsze są supporty), gdy już złapałeś kontakt z zespołem, to popytaj jego członków o inne kapele. Oprócz tego, że taki zespół może zagrać u Ciebie koncert, to możesz również promować jego twórczość puszczając w knajpie jego utwory. Wszak teraz już prawie każdy amatorski zespół ma na swoim koncie płytę. Pamiętaj, że zawsze warto podpisać umowę z zespołem. To, w jaki sposób się dogadacie zależy od Was. Pamiętaj jednak, że artysta zrzeszony w ZAiKS nie ma możliwości „zezwolić” Tobie na niepłacenie tantiem! Jeśli jest członkiem ZAiKS-u, to żadna umowa między wami nie zwalnia Cię od płacenia na rzecz stowarzyszenia. Ile kosztuje ZAIKS Aby lepiej zobrazować Ci oszczędności, jakie poczynisz dzięki zrezygnowaniu z płacenia na ZAIKS przygotowałem małą symulację. Przyjmijmy, że w średniej wielkości mieście ( mieszkańców) prowadzisz kawiarnię o powierzchni 90m2, w której masz 20 miejsc siedzących. Odtwarzana muzyka Koszt roczny ZAIKS i STOART 807zł za ZAIKS i 660zł za STOART, razem 1467zł. Jak będziesz miał pecha, to zgłosi się jeszcze SAWP – 2095zł/rok. W sumie 3562zł. Płatne radio internetowe od 270zł (Publicmusic), po 289zł (Musicdays), 420zł (Jamendo), do 738zł (Rebelscream) Płyty CD z muzyką CC od 40zł (Musicdays), do 64zł (Publicmusic) za dwie godzinne płyty Współpraca z amatorskimi kapelami w zależności od Waszej umowy Własna playlista od 4 do 10 godzin Twojego życia poświęconego na szukanie i dobór utworów Darmowe radio internetowe 0zł (Radio Wolne Media) Opłaty za ZAIKS rosną jak grzyby po deszczu, dlatego gdy czytasz ten artykuł ceny mogły pójść już w górę. Typowo polski sposób jak nie płacić ZAIKSowi Możesz obniżyć opłaty za ZAIKS o kilkanaście procent, o ile zgłosisz się do nich przed tym, jak oni przyjdą do Ciebie. W małych miastach rzadko chodzą, więc możesz zaryzykować i się nie zgłaszać. Na korzyść dla Ciebie działają również późne godziny otwarcia lokalu lub otwarcie tylko w weekendy. To są urzędnicy, więc rzadko pracują po godzinie 15:00. Aczkolwiek musisz się liczyć z tym, że mogą Ci potem naliczyć opłaty wstecz. O ile udowodnią Ci, że puszczałeś radio od początku otwarcia lokalu… Jeśli znasz inne źródła „muzyki bez ZAIKS” lub sposoby jak nie płacić ZAIKSowi, to podziel się swoją wiedzą w komentarzu. Wyjątkowo pozwalam na umieszczanie linków. Wszak cel jest szczytny :) Czy licencja Creative Commons jest bezpieczna? Po jakimś czasie od umieszczenia tego artykułu na blogu, napisał do mnie Dyrektor handlowy którego wiadomość publikuję poniżej: Witam, Nie mamy zaufania do licencji Creative Commons. Miał do niej poważne zastrzeżenia zarówno ZAIKS, jak i inne organizacje: STOART, ZPAV. Chodzi o to, że licencja ta nie jest wystawiana tak, jak wymaga tego polskie prawo autorskie. Jest to tylko ogólne oświadczenie, nawet nie podpisane tylko najczęściej jakiś jpg. Korzystający z takiej licencji nie ma żadnej pewności co do rzetelności takiego oświadczenia - nie ma osobistego podpisu oświadczającego, nawet nie wie jak się autor nazywa i czy w ogóle istnieje. Dlatego bezpieczeństwo takiej licencji jest bardzo wątpliwe. W polskiej ustawie o prawie autorskim istnieje tzw. zasada domniemania. Mówi ona, że istnieje domniemanie prawne, że organizacja ochrony praw autorskich jest uprawniona do zarządzania utworami muzycznymi. Takie domniemanie można obalić jedynie dowodem a jakim dowodem jest wydrukowany z internetu jpg? A co się stanie jeśli ktoś opatrzy taką licencją jakiś utwór (ściągnięty z internetu) i chroniony gdzieś na świecie przez jakąś organizację ochrony praw autorskich? Zrobi to np. dla zabawy albo z chęci zysku. Wówczas korzystający z takiej licencji dużo ryzykuje. Ponadto kwestią niejasną pozostaje, co w sytuacji jeśli autor takiego oświadczenia zmieni swoją decyzję. (podpisze lukratywny kontrakt z dużą wytwórnią, która zażąda ochrony utworu). Wówczas wcześniejsze oświadczenie przestanie obowiązywać. Czy restaurator musi na bieżąco obserwować wszystkie oświadczenia wszystkich autorów, którzy przecież w każdej chwili mogą przystąpić do ZAIKS, czy jakiejkolwiek innej organizacji tego typu na świecie? Wówczas w każdej chwili może się okazać, że korzysta jednak w danym momencie bezprawnie z utworu? Krzysztof Lewandowski Dyrektor handlowy Publicmusic Czekam na ustosunkowanie się do tej wiadomości przedstawiciela stowarzyszenia Creative Commons w Polsce. Jedno jest jednak pewne nawet w obecnym systemie – muzyka bez ZAIKS jest naprawdę możliwa! Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na ZAIKS, to TUTAJ znajdziesz wzór wniosku o licencję na odtwarzanie utworów muzycznych w swojej knajpie.
Znam większość osób tam przebywających, będzie to impreza zamknięta w restauracji. Posiadam swój sprzęt, muzyka będzie pochodzić z serwisu YouTube. Nie biorę za to żadnych odpłat, ponieważ sam na niej jestem gościem. Co muszę zrobić, aby wszystko było zrobione legalnie? Czy mam obowiązek wykupić licencje ZAIKS-u?
W związku ze zgłaszanymi nam wątpliwościami dotyczącymi prawnych aspektów transmitowania koncertów w internecie, udzielamy odpowiedzi na kilka z najczęściej pojawiających się pytań. 1. Czy transmitując koncert trzeba jako “nadawca” uiścić opłaty za muzykę? Transmisji koncertu nie da się zakwalifikować jako przypadku dozwolonego użytku. Musi ona więc następować na podstawie licencji, a na rzecz autorów powinny zostać pobrane wynagrodzenia. Udostępnianie utworów w internecie mieści się w zakresie zbiorowego zarządzania sprawowanego przez ZAiKS. W przypadku większości popularnego repertuaru jest możliwe uzyskanie licencji za pośrednictwem tej organizacji. Warto jednak wiedzieć, że często to nie organizator musi odprowadzać opłaty na rzecz ZAiKS. Może być tak, że w danym przypadku działa licencja uzyskana przez właściciela serwisu internetowego, w którym prowadzona jest transmisja. Organizator koncertu powinien skontaktować się z ZAiKS-em (z Dyrekcją Okręgową właściwą dla siedziby organizatora) i podać dane dotyczące koncertu, w tym kanały (tj. konkretne serwisy internetowe), którymi będzie on transmitowany (jeśli transmisja następuje równocześnie w kilku serwisach, koniecznie należy wymienić wszystkie). W przypadku najpopularniejszych serwisów internetowych (w szczególności YouTube) może okazać się, że z uwagi na umowy zawarte między ZAiKS-em a właścicielem danego serwisu organizator nie będzie musiał sam załatwiać żadnych formalności w ZAiKS, w tym odprowadzać opłat. Polecamy jednak indywidualne wyjaśnienie każdego takiego przypadku. Jeżeli transmisja prowadzona jest na stronie internetowej organizatora (i to nie na zasadzie linkowania np. do YouTube), to organizator musi sam uzyskać licencję i odprowadzić opłaty. Organizatorzy koncertów pytają też nieraz, czy możliwe jest uzyskanie od autorów nieodpłatnych zgód na wykonywanie piosenek. W zdecydowanej większości przypadków jest to niemożliwe. Jeżeli autor powierza swoje utwory ZAiKS-owi (co wśród twórców muzyki jest regułą), możliwość samodzielnego udzielania licencji przez twórcę jest mocno ograniczona. Powierzenie praw ZAiKS-owi następuje na zasadzie wyłączności, co oznacza, że autor nie może sam udzielać licencji, musi się to odbywać za pośrednictwem ZAiKS-u. Wyjątki dotyczą przedsięwzięć niekomercyjnych, jednak kryteria uznania danego przedsięwzięcia za niekomercyjne są bardzo rygorystyczne. Jeżeli organizatorowi zależy na takiej ścieżce działania, zdecydowanie polecamy konsultację ze specjalistą. 2. Czy trzeba zawierać umowy z wszystkimi wykonawcami? Tak jak w przypadku tradycyjnych koncertów – rzadko zdarza się, żeby organizator koncertu podpisywał osobną umowę z każdym wykonawcą. Najczęściej organizator zawiera umowy z menedżerem lub liderem zespołu i to jedna z tych osób reprezentuje pozostałe. Z prawnego punktu widzenia każdy z artystów występuje na podstawie umowy, co jednak w praktyce nie oznacza tworzenia tylu odrębnych dokumentów, ilu jest członków zespołu. Organizator powinien jednak zadbać o „szczelność” umów zawieranych z liderami czy menedżerami – te osoby powinny stać się gwarantami uregulowania sytuacji (w tym ewentualnego rozliczenia) z pozostałymi wykonawcami. Trzeba zadbać o to, by umowa obejmowała wszystkich wykonawców, a jeśli jest zawierana na podstawie pełnomocnictw – należy poprosić o dostarczenie ich przypadku zaniedbań nie można wykluczyć występowania przez niektórych wykonawców z roszczeniami wobec organizatora. 3. Czy internetowa transmisja koncertu wymaga uzyskania zgód od autorów piosenek? Sytuacja ta nie odbiega za bardzo od normalnego koncertu. Licencje na korzystanie z piosenek uzyskuje się z reguły za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania (ZAiKS). Nie musimy więc kontaktować się bezpośrednio z wszystkimi autorami piosenek i podpisywać z nimi umów. Nie zmienia to oczywiście warunku, że transmisja musi się odbywać na podstawie licencji – zgodnie z wyjaśnieniami zawartymi w punkcie 1. Inaczej będzie, jeśli piosenka jest wykonywana w sposób na tyle zmieniony w porównaniu do oryginału, że powstaje opracowanie w rozumieniu prawa autorskiego. ZAiKS nie ma prawa do zezwalania na korzystanie z opracowań – to prawo jest pozostawiane samym autorom. W przypadku utworów współautorskich konieczne jest uzyskanie zezwolenia wszystkich współautorów (lub ich przedstawiciela – np. tzw. „publishera”). Na potrzeby koncertu nie jest wymagane zezwolenie na piśmie (może ono zostać udzielone np. w e-mailu). Brak uzyskania takiego zezwolenia będzie równoznaczny z naruszeniem praw autorskich, co może wiązać się m. in. z obowiązkiem zapłaty odszkodowania. 4. Czy stream live koncertu jest traktowany jako opracowanie utworu? Rejestracja audio-wideo koncertu czy jego transmisja nie oznacza automatycznie powstania opracowania. Może tak się stać w specyficznych sytuacjach. Jeżeli oryginalne piosenki są wykonywane w nowych, mocno zmienionych wersjach lub jeśli piosenki stają się częścią jakiegoś spektaklu (i to nie na zasadzie wykonania tylko w charakterze przerywnika między innymi treściami), może dojść do powstania opracowania w rozumieniu prawa autorskiego. Nie przesadzajmy jednak i nie traktujmy każdego odstępstwa od oryginału jako opracowania. Pewien zakres swobody interpretacyjnej jest w muzyce sprawą naturalną. Pamiętajmy, że opracowanie to nowy utwór, który funkcjonuje później jako coś odrębnego od oryginału. Żeby powstało opracowanie, trzeba wnieść coś własnego, twórczego do kompozycji lub tekstu. Rejestracja audio-wideo powoduje powstanie praw pokrewnych – praw do wideogramu. Nie wpływa to jednak na status wykonanych na koncercie utworów. Organizator koncertu online ma wówczas prawa do wideogramu, na którym zarejestrowane są utwory, do których prawa ma ktoś inny. Klasycznym przykładem powstania opracowania jest przetłumaczenie tekstu piosenki na inny język – odstępstwa od oryginału są wówczas oczywiste, a w przypadku kolejnych wykonań łatwo stwierdzić, czy wykonywana jest w danym przypadku wersja oryginalna czy przetłumaczona. Wykonanie wersji przetłumaczonej musi następować po uzyskaniu zezwolenia od autora oryginału. Wersja przetłumaczona może zostać zarejestrowana w ZAiKS jako nowy utwór i wtedy dalsze wykonania koncertowe będą już odbywać się na normalnych zasadach, czyli na podstawie licencji uzyskanej za pośrednictwem ZAiKS-u. W praktyce najlepiej przyjąć zasadę, że rejestracja i transmisja koncertu nie powodują powstania opracowania. Jedynie w szczególnych sytuacjach może być inaczej. Jeżeli taka szczególna sytuacja ma miejsce, warto skonsultować temat ze specjalistą. Często duże znaczenie mają niuanse, więc samodzielna ocena może być zwodnicza. Pamiętajmy też, że jeśli stwierdzimy, iż doszło do powstania opracowania, konieczne staje się uzyskanie zezwolenia bezpośrednio od autorów (patrz wyjaśnienia w poprzednim punkcie). 5. Czy organizator koncertu online ma prawa do zarejestrowanego materiału? Organizator koncertu online staje się podmiotem praw pokrewnych – praw do wideogramu. Są to tzw. prawa producenckie, przysługujące temu, kto zainwestował w powstanie nagrania wideo i zorganizował to nagranie. W standardowej sytuacji organizatora koncertu online należy uznać za producenta (o ile nie jest tak, że doszło do specyficznego podziału zadań i produkcję nagrania bierze na siebie w całości inny podmiot). Prawa do wideogramu przysługują producentowi bez konieczności dopełniania jakichkolwiek formalności. Nie oznacza to jednak, że organizator koncertu może w dowolny sposób korzystać z nagrania koncertu. Taki wideogram zawiera także utwory i artystyczne wykonania, do których prawa mogą przysługiwać (i najczęściej przysługują) innym osobom. Może to brzmieć skomplikowanie, ale jest to w świecie muzyki sytuacja standardowa. Tak samo nagranie audio (master) może zawierać treści, do których prawa przysługują innym osobom (przede wszystkim autorom piosenek). Korzystanie z takiego materiału wymaga licencji na wszystkie utwory i przedmioty praw pokrewnych (m. in. artystyczne wykonania), które są w nim zawarte. W razie wątpliwości do statusu praw do nagrania warto wyjaśnić tę kwestię ze specjalistą. Błędy w identyfikacji chronionych treści (które przekładają się później na brak właściwych umów) zdarzają się nawet w przypadku znanych nagrań. Więcej o strukturze praw do nagrań możesz przeczytać w artykule: Prawa autorskie do nagrania – komu przysługują? Czym są prawa autorskie, prawa wykonawcze i prawa producenta fonogramu? Prawa do wideogramu sprawiają, że bez zgody organizatora nikt inny nie będzie mógł korzystać z nagrania koncertu. Z uwagi na prawa autorskie i prawa wykonawcze przysługujące innym osobom, organizator nie może jednak sam korzystać w pełni swobodnie z tego nagrania. Przykładowo – wydanie nagrania koncertu na płytach DVD będzie wiązało się z koniecznością uzyskania kolejnych licencji. Jeśli przewidujemy tego typu działania, warto zadbać od razu o zawarcie odpowiednich umów z wykonawcami, inaczej tego typu plany mogą okazać się niemożliwe do zrealizowania. Podsumowując, organizator koncertu online powinien: Skontaktować się z ZAiKS w celu ustalenia, czy w danym przypadku organizator będzie musiał samodzielnie załatwiać formalności i uiszczać opłaty na rzecz autorów utworów. Ustalić, czy w przypadku danego koncertu nie dochodzi do powstania opracowań utworów. Jeśli tak – należy uzyskać zgody bezpośrednio od autorów lub ich przedstawicieli. Zawrzeć odpowiednie umowy z wszystkimi wykonawcami. Może to być jeden dokument, podpisany przez menedżera lub lidera zespołu jako osoby reprezentującej cały zespół. Zadbać o uzyskanie dodatkowych licencji, jeżeli zamierza wykorzystywać nagrany materiał także w inny sposób, np. wydać go na płytach DVD. W razie potrzeby konsultacji zapraszamy do kontaktu pod adresem: kontakt@ Wkrótce opublikujemy także specjalny poradnik dla muzyków na czasy koronawirusa oraz przeprowadzimy webinar, w ramach którego będziemy odpowiadać na najczęściej pojawiające się obecnie pytania. Warto nadmienić i uspokoić naszych przyszłych klientów, że nasza firma posiada wszelkie i wyłączne prawa do oferowanych przez nas utworów. Dlatego po kupnie muzyki w naszej firmie nie musicie obawiać się kontroli z ZAIKS. Przesyłamy stosowane certyfikaty legalności, które skutecznie pomagają podczas kontroli z ZAIKS, STOART czy ZPAV.

Pytanie Teatr zawiera umowy o dzieło na realizację zadań związanych z opracowaniem spektaklu premierowego (opracowanie scenariusza, inscenizacji, reżyserii, zaprojektowanie scenografii i kostiumów, nadzór autorski nad wytworzeniem całości zaprojektowanych środków inscenizacji, ich montażem, oświetleniem i doprowadzeniem przedstawienia do właściwego kształtu plastycznego). Wykonawca oświadcza, że przysługuje mu do dzieła wyłączne i nieograniczone autorskie prawo materialne i niematerialne oraz że wykonane dzieło będzie spełniać wymogi utworu w rozumieniu prawa autorskiego. Zgodnie z umową teatr przejmuje całość praw autorskich do scenografii, kostiumów zakresie realizacji i eksploatacji w swoim repertuarze. Czy trzeba wnosić opłaty na rzecz ZAiKS, jeśli prawa autorskie są przekazane na rzecz teatru? Jeżeli w zawartej pomiędzy teatrem a autorem umowie o dzieło znalazł się zapis o przeniesieniu na teatr autorskich praw majątkowych (prawa niemajątkowe nigdy nie mogą być przenoszone) wraz z określonymi polami eksploatacji, to nie ma potrzeby uiszczania jakichkolwiek opłat na rzecz Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS). Wyjaśnienie Należy wyjaśnić, że Stowarzyszenie Autorów ZAiKS jest polską organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi twórców. Zostało powołane do życia przez samych twórców jako organizacja ich zrzeszająca i reprezentująca ich twórcze interesy. ZAiKS chroni więc zbiorowe prawa twórców danych utworów, zaś płacone na rzecz tej organizacji tantiemy dotyczą rozpowszechniania cudzych utworów. Stowarzyszenie chroni prawa autorskie w wielu aspektach. Przede wszystkim ma prawo do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi:  do szeregu utworów, o których mowa w art. 1 ust. 2 Ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: prawo autorskie), w tym do utworów słownych, muzycznych, słowno-muzycznych, choreograficznych itd., na wielu polach eksploatacji, o których mowa w art. 50 prawa autorskiego, takich jak utrwalanie, zwielokrotnianie, wprowadzanie do obrotu, wprowadzanie do pamięci komputera, publiczne wykonanie, publiczne odtwarzanie, wyświetlanie, wystawianie, reemisja, publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym. Warunkiem uiszczania opłat na rzecz ZAiKS-u jest jednak z reguły zarejestrowanie (członkostwo) danego twórcy w tym stowarzyszeniu, a ponadto przysługiwanie temu autorowi materialnych praw autorskich do konkretnego utworu. Skoro więc twórca wykonanych na rzecz teatru dzieł o różnym charakterze przeniósł na teatr autorskie prawa majątkowe, to teatr jako właściciel tych praw nie ma obowiązku uiszczania żadnych opłat. Wynika to z tego, to właśnie teatr jest teraz wyłącznym podmiotem wszystkich uprawnień. Kwestie dotyczące ewentualnej odpłatności za materialne prawa autorskie powinna regulować konkretna umowa o dzieło zawarta pomiędzy teatrem a twórcą, przewidując np. bezpłatne przeniesienie praw autorskich lub też przeniesienie tych praw za wynagrodzeniem wchodzącym w skład ceny, jaką teatr zapłacił za wykonanie danego dzieła. Natomiast teatr powinien uiszczać opłaty na rzecz ZAiKS-u w przypadku publicznego wykorzystania cudzych utworów, do których nie posiada autorskich praw majątkowych, np. wtedy, gdy wykorzystuje w spektaklu cudzy utwór muzyczny. W takim przypadku potrzebna jest: zgoda autorów, których twórczość teatr chce wykorzystywać, oraz zapłacenie twórcom stosownego wynagrodzenia (tzw. tantiem autorskich). Zatem dopiero po podpisaniu umowy licencyjnej za pośrednictwem ZAiKS-u, który w imieniu autorów zezwala na korzystanie z chronionego repertuaru, należałoby odprowadzić stosowne opłaty. Podstawa prawna Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. z 2006 r. nr 90, poz. 631; ost. zm. z 2010 r. nr 152, poz. 1016)

S5hxi.
  • 273mv2vdgk.pages.dev/67
  • 273mv2vdgk.pages.dev/267
  • 273mv2vdgk.pages.dev/351
  • 273mv2vdgk.pages.dev/355
  • 273mv2vdgk.pages.dev/79
  • 273mv2vdgk.pages.dev/375
  • 273mv2vdgk.pages.dev/300
  • 273mv2vdgk.pages.dev/317
  • 273mv2vdgk.pages.dev/224
  • opłata zaiks za koncert